Śledź nas na:


Kursantowi w żłoby dano

Pytając Google o to, jak najszybciej nauczyć się języka angielskiego, natrafić można na bardzo wiele odpowiedzi i oczywiście każda jest prawidłowa. Dziesiątki, jeśli nie setki metod. Nauka w domu, indywidualna z lektorem, on-line albo w szkole językowej. Multimedialne kursy odpłatne i darmowe. Potencjalny kursant może doznać zawrotu głowy, tyle ma możliwości. Oczywiście chciałby wybrać tę najlepszą, ale czy to mu się uda?


Można się uczyć samodzielnie

Samodzielna nauka to najwygodniejsza forma. Do dyspozycji mamy wszelkie pomoce naukowe, jakich dusza zapragnie: podręczniki, internetowe kursy, filmy nakręcone specjalnie pod kątem nauki angielskiego, ćwiczenia… Uczymy się wygodnie w zaciszu domowym, nie jesteśmy skazani na towarzystwo innych, których być może bawiłyby nasze błędy. Pracujemy, kiedy mamy czas i energię do nauki, a nie wtedy, gdy stanowi o tym plan zajęć. Możemy się uczyć bardzo wcześnie rano, gdy umysł jest wypoczęty po nocy i najbardziej chłonny.

    To także najtańsza forma, bo rozmaite kursy dostępne są bezpłatnie, a jeśli takim nie ufamy, opłacenie kursu płatnego nie obciąży zanadto nawet skromnego portfela. Nie poniesiemy ani kosztów samej nauki z lektorem czy w szkole językowej, ani kosztów regularnego dojeżdżania na zajęcia.

    Wszystko to super, ale tylko dla tych, którzy mają nie tylko naprawdę silną motywację do nauki, ale i dość samozaparcia, by zmuszać się do niej także wtedy, gdy zmęczenie albo jakaś ciekawa alternatywa sugeruje, by zająć się czymś innym. Trzeba być bardzo dobrze zorganizowanym, zwłaszcza wtedy, gdy w domu są dzieci, którym niełatwo będzie wytłumaczyć, że teraz mama lub tata nie ma dla nich czasu, a poza tym powinny być cicho.


Można indywidualnie, ale z lektorem

Kto chce mieć nauczyciela angielskiego do swojej wyłącznej dyspozycji, może go podejmować w domu albo komunikować się z nim przez Skype’a. To przypuszczalnie najbardziej intensywna, choć i najdroższa forma nauki. Jej zaletą jest bezsprzecznie to, że uwaga lektora poświęcona jest przez kilkadziesiąt minut tylko nam. Kurs może być dostosowany do naszych indywidualnych potrzeb. Ponieważ za taką naukę płacimy, mamy tym większą motywację, by za zainwestowane pieniądze otrzymać jak najwięcej umiejętności językowych.


Szkoła językowa to też dobry pomysł

Kursanci ze stosunkowo słabą motywacją, którzy wiedzą, że sami sobie niezbędnej dyscypliny nie narzucą, powinni uczyć się w zorganizowanej grupie, a taką zapewnia szkoła językowa. Gliwice też taką mają. Zbiorowa nauka w określonych dniach i godzinach ma swoje zalety: zmusza do systematyczności, motywuje (nie chcemy wypaść słabo na tle innych) i nie kosztuje tyle, co wynajmowanie lektora tylko dla siebie. Grupy są na ogół niewielkie (do 10 osób), toteż każdy uczestnik kursu bierze aktywny udział w zajęciach z korzyścią dla samego siebie.