Śledź nas na:


Selen i jego rola w organizmie. Kiedy warto wdrożyć suplementację?

Obecny jest w ludzkim organizmie w ilościach wręcz śladowych, zaś jego wpływ na człowieka przez lata budził dość mieszane uczucia, bowiem nie brakowało naukowców sugerujących, iż tytułowy selen działa toksycznie na pracę wielu narządów. Czy rzeczywiście tak jest i ten minerał trzeba zupełnie wykluczyć z codziennej diety? W tym temacie przełomowe okazały się odkrycia dokonane w drugiej połowie minionego stulecia.
 

Nie taki diabeł straszny, jak go malują

Selen, dawkowany w racjonalny sposób - przykładowo w postaci kapsułek Swanson dodawanych do stałego jadłospisu zgodnie z zalecaniami producenta - w ogóle nie wpływa negatywnie na funkcjonowanie naszego organizmu. W latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku pojawiły się dość sensacyjne, jak na owe czasy doniesienia naukowe, które następnie potwierdzone zostały licznymi analizami i badaniami jednoznacznie wskazującymi na fakt, iż rola selenu jest bardzo znacząca. To właśnie ten pierwiastek jest bowiem odpowiedzialny za właściwe wytwórstwo pewnego wyjątkowego enzymu występującego w błonie komórkowej, który uniemożliwia bądź hamuje rozwój szkodliwych wolnych rodników. Niestety, selenu statystyczny Kowalski ma zaledwie znikome porcje, więc skąd go czerpać?

Podstawowe źródła

Oczywiście żywność to główna droga dostawy cennego jak się okazuje selenu. W szczególności jest on obecny w orzechach i nasionach, w tym głównie słonecznika. Spore jego pokłady występują również w warzywach, w tym strączkowych oraz brokułach i owocach morza. Jest jednym z naczelnych składników ryb i kiełków, ale też mnóstwo selenu znajdziemy w wątróbce. Niestety, nawet gdy zatroszczymy się o wykreowanie diety obfitującej w produkty spożywcze zawierające selen, mało kto ma świadomość, iż w zetknięciu z węglowodanami niestety wszystko zaprzepaścimy, a nasz selenowy jadłospis będzie kompletnie bezużyteczny. Dlaczego? Omawiany pierwiastek nie jest trwały, a ponadto gdy „spotka się” ze wspomnianymi węglowodanami, a w szczególności cukrami prostymi, przestaje być tak cennym ingredientem. Warto zatem rozważyć ten fakt medyczny nim ponownie sięgniemy po coś słodkiego. Sposobem na pogodzenie z jednej strony zdrowego dawkowania selenu, a z drugiej swej słabości do czekolady okazuje się wzbogacenie programu żywieniowego certyfikowanym, solidnej klasy preparatem suplementowym takim jak chociażby wyżej wymieniony już wyrób marki Swanson. Wilk syty i owca cała, ale zapamiętaj jedno – nawet najlepszej jakości suplement nie jest w stanie zastąpić zbilansowanej diety.