Śledź nas na:


Angielski z native speakerem – za i przeciw

Metod nauki języka angielskiego jest wiele, choć ostatnio szczególnie zyskuje na popularności jedna z nich – lekcje z native speakerem.

Właściwie każdy, kto rozpoczyna przygodę z językiem obcym, chciałby mieć możliwość doskonalenia warsztatu z nativem, gdyż jest to świetna okazja do kontaktu z „żywym” językiem. Poniżej zebraliśmy dla Was zalety i wady takich lekcji. Z naszego punktu widzenia warto wypróbować zajęcia z native speakerami. Przeczytajcie artykuł i zdecydujcie sami!

Metod nauki języka angielskiego jest wiele, choć ostatnio szczególnie zyskuje na popularności jedna z nich – lekcje z native speakerem. Właściwie każdy, kto rozpoczyna przygodę z językiem obcym, chciałby mieć możliwość doskonalenia warsztatu z nativem, gdyż jest to świetna okazja do kontaktu z „żywym” językiem. Poniżej zebraliśmy dla Was zalety i wady takich lekcji. Z naszego punktu widzenia warto wypróbować zajęcia z native speakerami. Przeczytajcie artykuł i zdecydujcie sami!

Zalety nauki z native speakerem

Argumentów „za” właściwie nie trzeba daleko szukać. Native speaker to popularny termin, który tłumaczymy jako „rodzimy użytkownik danego języka”.

Osoba taka może mieć wykształcenie pedagogiczne, ale nie musi, największą wartością jest bowiem doskonała znajomość języka. Właśnie ta biegłość językowa to jedna z zalet, dzięki której ludzie decydują się na lekcje z native’ami. Nikt, choćby uczył się angielskiego całe życie i mógł pochwalić nawet najbardziej zaawansowanym certyfikatem, nie będzie w stanie opanować języka w takim stopniu, jak rodowity mieszkaniec USA, Australii czy Wielkiej Brytanii (chyba że zamieszka w kraju anglojęzycznym!).

Kolejnym powodem, dla którego uczniowie wybierają tego typu nauczycieli, jest pragnienie kontaktu z tzw. „żywym” językiem. Podręczniki, z których korzysta się podczas zajęć, przedstawiają język wzorcowy, niemal literacki, bardzo poprawny, ale niekiedy nieprzydatny w życiu codziennym. Podobnie jak w polskim, w angielskim także istnieją slang i wieloznaczność pewnych słów. Tego trudno nauczyć się z książek. Dopiero spotkanie z rodzimym użytkownikiem języka pozwala dowiedzieć się, jak faktycznie mówi się w danym państwie na co dzień. Nieocenioną pomocą, jaką otrzymamy od native speakera, jest także nauka poprawnej wymowy. Niestety polscy nauczyciele rzadko zwracają uwagę na poprawną wymowę. W szkole uczymy się spolszczonych form typu „łorsoł” (ang. Warsaw) czy „ajron” (ang. iron) i nieraz całe życie myślimy, że to poprawna wymowa. Poza tym jeśli nawet lektor bardzo by chciał nauczyć nas poprawnych zasad wymowy, jest mu trudno ze względu na polski akcent lub inne naleciałości. Native speaker nie ma tego problemu, gdyż akcent, z którym mówi na lekcjach, to jego autentyczny sposób wyrażania się.

Zajęcia z native speakerami pozwolą Ci na bardziej efektywną naukę i zapewnią szybsze efekty, ale warto wspomnieć o jeszcze jednej zalecie. W dzisiejszych czasach spotkania z drugim człowiekiem są możliwe na odległość, a zajęcia online z native speakerami można umówić np. w szkole językowej Tutlo. Polecamy sprawdzić ofertę tej szkoły na stronie www.tutlo.pl. To świetne rozwiązanie dla osób, które mieszkają w małym mieście i nie mogą sobie pozwolić na dojazd do szkoły językowej, a chciałyby uczyć się z doświadczonym native speakerem. Oferta ta jest również idealna dla osób, którym brakuje czasu na dojazdy do szkoły i ustawianie planu dnia tak, aby udało się w nim zawrzeć również zajęcia angielskiego. W Tutlo możesz połączyć się z lektorem o każdej porze od 7.00 aż do 22.00 i odbyć zajęcia z komfortu własnego domu, w przerwie na lunch albo w drodze na siłownię. Nie musisz wcześniej umawiać się z native speakerem, ponieważ przy każdym zalogowaniu wyświetlani są aktualnie aktywni lektorzy, z którymi w mgnieniu oka możesz się połączyć.

Ciekawym plusem takiej formy nauki jest również to, że rodzimi użytkownicy angielskiego często nie znają polskiego, ewentualnie znają go bardzo słabo. Taki stan rzeczy wymusza od ucznia, aby starał się porozumiewać z nauczycielem tylko po angielsku.

Wady nauki z native speakerem

Omówiliśmy już zalety wybrania lekcji z native speakerem. Czy jest to jednak rozwiązanie zupełnie pozbawione wad?

Przede wszystkim, jak już wspomniano, native speaker niekoniecznie musi posiadać przygotowanie pedagogiczne. Zdarza się, że od takich osób wymaga się jedynie tego, by były rodzimymi użytkownikami angielskiego. Nie musi to oczywiście być równoznaczne z brakiem umiejętności pracy z uczniem, ludzie bez kierunkowego wykształcenia mogą być bardzo dobrymi pedagogami z powołania. Warto jednak mieć świadomość tego faktu. Na szczęście lektorzy Tutlo posiadają doświadczenie w nauczaniu i przechodzą przez dokładny system sprawdzający ich umiejętności zanim zaczną przeprowadzać lekcje.

Drugą wadą może być fakt, że native speaker, z pomocy którego korzystamy, nie zna polskiego. Podawaliśmy ten fakt wcześniej jako zaletę, jednak zdarza się, że kursanci na początkującym poziomie uznają zajęcia z native speakerami za zbyt trudne. Wymagają one bowiem od nas znajomości chociaż podstaw języka angielskiego. Może to być nieco kłopotliwe, dlatego czasem warto poszukać takich nauczycieli, którzy mieszkają już w Polsce jakiś czas i znają nasz język w stopniu komunikatywnym.

Podsumowując - czy warto?

Nauka z native speakerem ma swoje plusy i minusy, jednak zdecydowanie przeważają korzyści płynące z takiego rozwiązania. Nic nie zastąpi uczniowi kontaktu z prawdziwym językiem oraz osobą, która zna nie tylko suche regułki, ale i wymowę, a nawet takie ciekawostki, jak wyrażenia slangowe. Z lekcji z rodzimym użytkownikiem języka angielskiego na pewno warto korzystać, szczególnie w czasach, które to ułatwiają. Opcje nauki online, kiedy i gdzie chcesz oferuje firma Tutlo. Nie musisz umawiać się z native speakerem przed zajęciami, wystarczy, że zalogujesz się na platformę i połączysz z wybranym lektorem.